sobota, 30 czerwca 2012


Chyba wszyscy znamy ten napój, najpopularniejszy we Włoszech rano  (razem z rogalikiem lub brioszką).




Według niepisanego savoir-vivre każdą kawę zawierającą mleko powinno się pić mniej więcej do południa i nigdy po posiłku. Nie jest to bynajmniej kwestia "dobrych manier", ale po prostu uważa się, że smak mleka rujnuje smak spożytego jedzenia i utrudnia trawienie.

Spieniane mleko powinno mieć 60 st. Celsjusza, uważa się bowiem, że w takiej temperaturze staje się słodkie i nie trzeba  już dodawać cukru.

Od caffe' latte, cappuccino różni się ilością dodawanego mleka ( jest go zdecydowanie mniej, co zapewnia oryginalny kolor).

Cappuccino to porcja kawy, do której dodaje się spienione mleko. W rezultacie ma kolor jasno brązowy, dokładnie taki jak habit braci kapucynów (cappuccini).

Wiele jest jednak wersji, mówiących o pochodzeniu nazwy tego napoju.

Jedna z nich mówi, że wynalazł go kapucyn Marco d'Aviano, który brał udział w bitwie pod Wiedniem w 1683 r.  Po wygranej znaleziono wiele worków kawy, co zainspirowało go do stworzenia cappuccino, które nazwano na cześć zakonu, z którego się wywodził.

Inne wyjaśnienie jest nieco prostsze: mówi się, że piana, pokrywająca kawę otula ją jak kaptur człowieka (cappuccio).

czwartek, 28 czerwca 2012

CO I KIEDY ZOBACZYĆ- LA GIRANDOLA


źródło: http://www.comune.roma.it/wps/portal/pcr?contentId=NEW343824&jp_pagecode=newsview.wp&ahew=contentId:jp_pagecode


Dla przebywających w tym czasie w Rzymie, 29 czerwca będzie dniem pełnym atrakcji.
O godzinie 21. 30, z okazji święta Piotra i Pawła (la Girandola), nad Zamkiem Świętego Anioła będzie można obejrzeć pokaz sztucznych ogni.

"Spektakl" będzie można obejrzeć z oznaczonych punktów widokowych znajdujących się wzdłuż Tybru, na Corso Vittorio Emmanuele, na moście Umberto I, na ulicy del Banco di Santo Spirito.

W tym roku upamiętnia widowisko 500- lecie udekorowania Kaplicy Sykstyńskiej przez Michała Anioła.


piątek, 15 czerwca 2012


Pizza

 

To najbardziej znane włoskie danie już od XVII wieku występuje w  formie, w jakiej  znamy je dzisiaj.  Samo ciasto wypiekanie  na bazie mąki i wody było  przygotowywali już Egipcjanie i Etruskowie (przodkowie Rzymian).
Za to pierwsi na pomysł doprawienia ciasta sosem pomidorowym wpadli Neapolitańczycy niewiele po tym, jak pomidory pojawiły się na kontynencie Europejskim.

W tak zróżnicowanym kraju jak Włochy, nawet pizza nie jest wszędzie taka sama. Aby pomóc wam w wyborze przybliżę podstawowe jej rodzaje.
Najbardziej rozpowszechnione są pizza rzymska (romana) i neapolitańska (napolitana).

Z historycznego punktu widzenia „prawdziwą pizzą ” jest neapolitańska.
Oba dania różnią się przede wszystkim strukturą ciasta.

Pizza neapolitańska jest grubsza, miękka i delikatna. Ciasto jest najgrubsze przy brzegach, na środku zaś najcieńsze (w ten sposób lepiej można poczuć smak nadzienia).



Pizza rzymska ma cienkie ciasto, które jest bardziej dopieczone i chrupiące, jest też z pewnością mniej sycąca. W porównaniu do pizzy z Neapolu jest większa, ale za to cienka, ciasto ma taką samą grubość. Warunkiem koniecznym jest wypiekanie jej w piecu drzewnym na specjalnym kamieniu, w tym wypadku lekko przypalone brzegi mają dodawać jej charakteru.


http://www.pizzeriasanmarino.it/pizzeria-gallery.php


http://www.pizzeriasanmarino.it/pizzeria-gallery.php
Pizza Margherita 
To chyba najbardziej popularna włoska pizza.  Narodziła się w 1889 roku, została nazwana na cześć królowej Włoch – Margherity di Savoia. Patriotycznego charakteru dodają jej barwy flagi włoskiej- biały (mozzarella) , zielony (bazylia) i  czerwony (sos pomidorowy).

PORADY PRAKTYCZNE
 Jeśli wybieramy się do Neapolu, absolutnie należy skorzystać z okazji do spróbowania lokalnego specjału. Pamiętajmy jednak, że w niedzielę większość pizzerii jest zamkniętych.
Aby mieć pewność, że otrzymamy dobrą pizzę szukajmy znaku "vera pizza napoletana". To odznaczenie stowarzyszenia, które powołane zostało, aby kultywować tradycję prawidłowego wypiekania tego przysmaku. Wchodząc do miejsca oznaczonego takim znakiem mamy gwarancję, że pizza powstała z naturalnych składników zgodnie z  tradycyjną recepturą.

wtorek, 12 czerwca 2012


Tryb rozkazujący - przeczenia



Uczący się języka włoskiego, którzy chcą mówić poprawnie zwracają uwagę na odmianę wyrazów i odpowiednie końcówki. 
 Czasem jednak można po włosku można użyć bezokolicznika.

W trybie rozkazującym, kiedy komuś czegoś zabraniamy powiemy, w przeczeniu:

Non farlo! / non lo fare- nie rób tego!
Non ti preoccupare!- nie przejmuj się


Ta reguła nie ma zastosowania dla form grzecznościowych, gdzie konieczne jest użycie congiuntivo:

Non lo faccia!- proszę tego nie robić
Non si preoccupi!- proszę się nie przejmować

Kiedy przeczenia nie ma tryb rozkazujący tworzymy regularnie:
Dla grupy czasowników zakończonych na- are, po odcięciu tematu dodajemy końcówkę a:

Guarda- popatrz
Pensaci—pomyśl o tym

Dla pozostałych grup używamy formy 2 osoby liczby pojedynczej:

Prendi un po’ di pasta!- weź trochę makaronu!
Finisci i compiti!- skończ zadania!

Przy formie grzecznościowej obowiązuje użycie trybu congiuntivo:

Prenda quest’ autobus- proszę wziąć ten autobus
Scriva in stampatello- proszę pisać drukowanymi literami

Jak to bywa z regułami zawsze znajdą się wyjątki:
(dotyczą 2 osoby liczby pojedynczej, pierwszej i drugiej osoby liczby mnogiej )

ANDARE  va', andiamo, andate
AVERE  abbi, abbiamo, abbiate
DARE da', diamo, date
DIRE  di' ,diciamo, dite
ESSERE  sii, siamo, siate
FARE  fa', facciamo, fate
STARE  sta', stiamo, state

Przypomnienie form grzecznościowych:

AVERE  abbia, abbiano
DARE  dia, diano
ESSERE  sia, siano
SAPERE  sappia, sappiano
STARE  stia, stiano

poniedziałek, 4 czerwca 2012


Włoski bar

Często po powrocie z Włoch, szczególnie rano mam ochotę pójść do baru na kawę, za którą zapłacę równowartość 1 euro, zjem pyszne ciastko lub rogalika i przywitam się ze znajomymi. 
Niestety, zabiegani Polacy nie zawsze są w stanie znaleźć czas na taką przyjemność. Na próżno szukać w Polsce atmosfery włoskiego poranka. 

Bar w Polsce kojarzy się głównie z miejscem, gdzie można wyjść wieczorem, głównie w celu spożycia wysokoprocentowych napojów. Bary w małych miejscowościach kojarzą się negatywnie głównie z powodu przychodzących tam nietrzeźwych klientów. Polski "bar mleczny", to ulubione miejsce studentów oraz klientów o mniej zasobnych portfelach, to tam można zjeść za najniższą cenę.

Tymczasem we Włoszech…


Bary przeżywają największe oblężenie rankiem w godz. 7.00- 9.00. Zręczni barmani parzą kawę bez chwili wytchnienia. Klienci tłoczą się przy ladzie rozmawiając. Rankiem chodzi się do baru pod domem (gdzie można spotkać sąsiadów) lub niedaleko miejsca pracy (gdzie spotykamy współpracowników). Można się przywitać, energicznie podyskutować i w dobrym humorze rozpocząć dzień.

Jedna z kawiarni uniwersyteckich na Sapienzy.

Pamiętajmy! We Włoszech za kawę zwykle płacimy przy kasie (alla cassa), która często znajduje się w zupełnie innym miejscu niż lada (il banco), obowiązkowo należy wziąć rachunek (lo scontrino), podejść do barmana i powiedzieć, co sobie życzymy. Jeśli w danym miejscu są stoliki (i tavolini) to cena kawy przy takim stoliku będzie wyższa zapłacimy od 50 do 100% więcej.
To baru wraca się w ciągu całego dnia oczywiście po coś do picia, lub kawę (po 12.00 bez mleka). To tutaj można kupić bilety autobusowe, doładowanie do telefonu czy los na loterię.